wtorek, 14 października 2014

|CODZIENNA PIELĘGNACJA| by B.


Hej wszystkim.
Tydzień temu poznaliście pielęgnację P. (tutaj), dzisiaj moja kolej ;)

Tak jak praktycznie każdy miewam lepsze i gorsze dni skóry. Ostatnio niestety tych drugich bywa więcej, bo od kilku miesięcy prowadzę "przepychankę"z delikatną (ale irytującą) odmianą alergii i trądziku*. Na czole i policzkach mam trochę podskórnych grudek, które na szczęście powoli zaczynają znikać, choć muszę przyznać, ze początki były hmm... trudne. Histeria i chęć pozbycia się wszystkiego "na już" doprowadziły do tego, że mimo zakazów pani dermatolog, używałam kilkunastu zbyt agresywnych kosmetyków na raz, wymieniając je tak często, że nie dawałam im nawet szansy zadziałać. ZŁY POMYSŁ. Ale uczę się na swoich błędach ;) Dlatego zmieniłam strategię i wypracowałam dla siebie codzienną pielęgnację, która w moim przypadku sprawdza się świetnie.

*wiem, że wiele osób cierpi na bardziej poważne odmiany trądziku. W takich przypadkach warto  zastanowić się nad wizyta u dermatologa, bo regulując silniejsze leki samodzielnie, naprawdę można zrobić sobie krzywdę. Pamiętajcie też, że coś działającego u jednej osoby, może kompletnie nie sprawdzić się u innej.


1. OCZYSZCZANE TWARZY
Jestem alergikiem, dlatego żel myjący musi nie tylko oczyszczać, ale także być delikatny dla skóry. Mam dwóch ulubieńców. Pierwszy to płyn z Ziaji z serii Kuracja Antybakteryjna - świetnie oczyszcza skórę, również z makijażu (mocniejeszy tusz "domywam" jedynie płynem do demakijażu), ale uwaga, może wysuszać skórę, dlatego po skończeniu opakowania wracam do mojego KWC, czyli płynu Cetaphil.


2. TONIZOWANIE
Kolejna faza to tonizowanie. Kultowa Bioderma, której używam rano i wieczorem sprawdza się u mnie rewelacyjnie już od kilku lat. Wystarczą 2 pomki i gotowe. Próbowałam wielu innych płynów micelarnych, ten jednak z moją skórą radzi sobie najlepiej. Nie dość, że tonizuje, daje też wrażenie naprawdę czystej skóry. Jedyny minus to cena, dlatego poluję na promocje (np. w Superpharmie) :P

Hint: Przy jakichkolwiek problemach z trądzikiem nie powinno się stosować produktów z alkoholem, które tylko podrażnią skórę, dlatego płyny micelarne są świetną alternatywą. 

3. ŁAGODZENIE
Wody termalnej używam raz na 2-3 dni. Jest idealna przy łagodzeniu jakichkolwiek podrażnień. Rozpylam ją na oczyszczoną twarz, a po krótkim czasie delikatnie osuszam ręcznikiem. Szczególnie polecam tę z La Roche-Posay, chociaż każda inna powinna sprawdzić się równie dobrze.


4. NAWILŻANIE
Mam skórę mieszaną, z błyszczącą się strefą T. Wybieram produkty silnie nawilżające (szczególnie w okresie jesienno-zimowym), w innym wypadku od razu pojawiają mi się suche skórki przy nosie i na policzkach. Ważne, żeby produkt, szczególnie ten na dzień, mimo nawilżania miał lekką formułę i nie zatykał. Moje ulubione to:
-krem nawilżający AA dla cery nadwrażliwej i bardzo suchej (który w składzie nie ma alergenów ani parabenów) - szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu oraz  
-Aktywny Krem Eliminujący Niedoskonałości Purritin, który oprócz nawilżania całkiem nieźle matuje i łagodzi niedoskonałości

Hint: nawet przy tłustej czy problematycznej skórze nawilżanie jest niezwykle istotne - przesuszona skóra produkuje bowiem jeszcze więcej sebum odpowiedzialnego za błyszczenie się i powstawanie wyprysków.


5. KREM POD OCZY
W moim przypadku to must have - na co dzień przykrywam cienie pod oczami silnie kryjącymi korektorami, które niestety mają tendencję do wysuszania wrażliwej skóry wokół oka. Wybawieniem po raz kolejny jest Ziaja, której krem świetnie się w tej roli sprawdza. Równie dobrze działają też produkty pod oczy z Flosleku, ale czasem są trudno dostępne.


6.NOCNE NAWILŻANIE
Na noc potrzebuję czegoś mocniejszego i bardziej odżywczego niż na dzień, dlatego mój wybór padł na Oeparol Hydrosense. Jest naprawdę rewelacyjny. Wystarcza naprawdę niewielka ilość.

Hint: w tej roli dobrze sprawdzi się też Cetaphil krem nawilżający.

 

7. NA NEDOSKONAŁOŚCI
Iwostinu Purritin używam punktowo na przebarwienia i wypryski. Faktycznie ogranicza rozwój bakterii i redukuje niedoskonałości (wysusza i hamuje). Nie sprawi, że pryszcz od razu zniknie, ale po kilku dniach (a raczej nocach) regularnego stosowania zauważycie różnicę ;)


8. PEELING
Nie częściej niż 2 razy w tygodniu. Ten z Lirene jest na tyle delikatny, że nie podraża ani nie przesusza skóry, a jednocześne ładnie oczyszcza ją z zaskórników. 

Hint: peeling jest ważny, ale pamiętajcie, żeby z nim nie przesadzić. Codzienne szorowanie skóry nie sprawi, że niedoskonałości znikną, a jedynie może doprowadzić do podrażnienia.

To wszytko, jeśli chodzi o moją codzienną pielęgnację. Mam nadzieję, że długość posta Was nie odstraszyła, ale starałam się niczego nie pominąć ;) 
Dajcie znać czy Wasze ulubione produkty chociaż w części pokrywają się z tymi, których używam na codzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz